Od kwietnia przyszłego roku firma Warbus przejmie połowę zadań Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej realizowanych na terenie Jastrzębia-Zdroju. Deklaracje głównego wykonawcy kontraktu są bardzo optymistyczne. - Ludzie nie stracą pracy - zapewnia prezes Warbusa.
Potrzebujemy tych ludzi
Przypomnijmy, że przetarg na obsługę linii autobusowych w Jastrzębiu-Zdroju i najbliższej okolicy wygrała warszawska firma Warbus. Dziesięcioletnia umowa podpisana z MZK obowiązuje od maja tego roku. Obecnie kontrakt realizuje jastrzębski PKM, który jest podwykonawcą Warbusa. Sytuacja ulegnie zmianie w kwietniu przyszłego roku. PKM otrzyma jedynie 50% zadań. To rodzi niepokój załogi. Ludzie obawiają się zwolnień. Wiele wskazuje jednak na to, że zmiany nie będą bolesne. - My potrzebujemy tych ludzi. Zatrudnimy ich na tych samych warunkach. U nas nie zarobią mniej. Ściąganie pracowników z innych rejonów Polski jest w tym przypadku bez sensu - deklaruje Kazimierz Kulig, prezes zarządu Warbus Sp. z o.o.
Na tych samych warunkach
Pomiędzy PKM i Warbusem trwają intensywne rozmowy. Tylko w tym tygodniu odbyły się dwa spotkania, w tym jedno z udziałem związków zawodowych działających w PKM. - Obecnie jesteśmy na etapie ustalenia szczegółowego podziału zadań, który będzie obowiązywał od kwietnia przyszłego roku. Rozmawiamy także z prawnikami, by sprawnie i bez szkody dla załogi przeprowadzić ewentualne zmiany - mówi Stanisław Słowiński, prezes PKM. - Oczywiście głównym tematem są sprawy pracownicze. Zmierzamy do tego, by nie było zwolnień grupowych. Z miejscami pracy dla kierowców nie powinno być problemu, ponieważ są potrzebni zarówno nam jak i Warbusowi. Pracujemy z kolei nad tym, by i pracownicy zaplecza technicznego nie pozostali bez pracy. Rozmowy idą w dobrym kierunku, deklaracje warszawskiej firmy są bardzo optymistyczne. Mam nadzieję, że przełożą się na realia i ostateczne ustalenia zostaną potwierdzone na piśmie - dodaje prezes Słowiński. Jego słowa potwierdza Kazimierz Kulig, prezes Warbusa. - Wielokrotnie mówiłem, m.in. na sesjach Rady Miasta w Jastrzębiu-Zdroju, że ludzie nie stracą pracy i te deklaracje w pełni podtrzymuję. Przejmiemy tych pracowników, których PKM będzie mógł nam przekazać ze względu na ograniczenie swoich zadań. Nie ma tutaj mowy o zmianie warunków pracy. Myślę, że i pracownicy techniczni mogą spać spokojnie, ponieważ nie planujemy uruchomienia swojego zaplecza. Będziemy korzystać z usług i doświadczenia PKM - twierdzi prezes Kulig.
Konkrety na piśmie
W negocjacje włączył się także Międzygminny Związek Komunikacyjny. - Faktycznie rozmowy pomiędzy zainteresowanymi stronami przebiegają spokojnie i są bardzo konstruktywne. Nie zmienia to faktu, że ważne jest to co będzie ostatecznie obowiązywać. Rozumiem pracowników, którzy chcą mieć pewność co do swojej przyszłości - mówi Benedykt Lanuszny, dyrektor biura MZK. Dlatego też poprosił przedstawicieli firmy Warbus o jasne deklaracje na piśmie. Po pierwsze chodzi o potwierdzenie zakupu nowoczesnych autobusów. Po drugie o przejęcie na niezmienionych warunkach pracowników PKM, którzy nie będą mogli liczyć na dalszą pracę w rodzimym zakładzie.